W gruncie rzeczy cała nasza cywilizacja opiera się na strachu. Tak jest skonstruowana. Szczególnie w krajach z biednym społeczeństwem, a taka właśnie jest Polska. Ciągły strach przed utratą pracy (co wtedy z jedzenie, z kredytem, związkiem, stylem i poziomem życia...) , utrata miłości, związku, pozycji, o to jaka mamy opinię, jak jesteśmy postrzegani i oceniani (osądzani) staje się codziennością, źródłem stresu i (oczywiście) wpływa negatywnie na zdrowie, relacje, efektywność...

MW

Czasem przeradza się w lęk, a czasem irracjonalny lęk towarzyszy chorobom jak choćby depresja.

Tak jak o bólu, tak i o strachu, lęku wiem sporo. Mam napady lękowe, prawdopodobnie o podłożu neurologicznym. Taki napad przychodzi nagle, bez ostrzeżenia i wyłącza z życia na jakiś czas. Leki nie pomagają. Nawet zwykłe leżenie w łóżku jest wówczas trudne, bardzo trudne. O „wzięciu się w garść” nie ma mowy. Bywało i to dość regularnie, że tego typu atak wyłączał mnie ze wszystkiego na trzy dni.

Dziś nadal miewam takie ataki, ale wyłączają mnie z życia na znacznie krócej. Czas liczony w godzinach, nie w dniach. Odkryłem metodę, która pomaga przezwyciężyć lęk i, co ciekawsze, w pewien sposób nań uodparnia. To połączenie ćwiczenia oddechowego i medytacji.

I, jak zawsze w przypadku różnie rozumianej duchowości, sprawa jest bardzo łatwa i bardzo trudna jednocześnie. Ale można się tego nauczyć, o ile ma się już jakieś podstawy. Zapraszam do szkoły medytacji by poznać technikę medytacji [pomagającej uwolnić się od] lęku. 

Uwaga: medytację lęku traktuj jako metodę komplementarną, nie rezygnuj z leczenia i nie zmieniaj codziennej rutyny bez konsultacji z lekarzem.





Facebook
© 2016-2021 Jan Syski TaiChiGong.info

Tai Chi, Taiji, Chi Gong, Qi Gong, Chi Kung, Qi Kung, Szkoła medytacji, Warszawa Natolin, Ursynów...